Post Czw Sie 19, 2010 4:52 pm

Re: Od atomu przez religię do życia po życiu

Dowodem na teleportację ciała ludzkiego jest właśnie całun turyński ,na którym widnieje negatyw "faceta z brodą" , którego to fenomenu pierwszego w dziejach naszej ery , negatywu na płótnie nie mogą rozgryżć najtęższe głowy naukowe.Jak to możliwe aby ciało, po uprzednim rozpadzie na molekuły ,przeniknęło w jakiś niewyjaśniony sposób. Otuż jest to możliwe gdyż ten właśnie FACET miał również naturę boską której przeciętny śmiertelnik nie jest w stanie pojąć.Będąc mianowicie Trójosobową Wszechwiedzą posiada w trójnasób wiedzę o wiedzy całej populacji ludzkości , która była , jest i która będzie włączając całe dzieło stworzenia , trwania i końca wszechświata. Jako czyściuteńki duch nie podlegający czasowi / czas stanowi dla Niego constans / ma wgląd w najmniejszą jak i największą cząstkę czasoprzestrzeni gdyż jest we wszystkim tym co powołał do istnienia , a powołał z nicości czyli Naczystrzej Miłości. Teologia zbawienia bardzo zbliżyła mnie do dociekania realnej rzeczywistości.Człowiek ulepiony z mułu ziemi zawiera w sobie i atomy z których zbudowane są cząstki materii nieożywionej jak i materii ożywionej.Zawiera w sobie w swej naturze naturę roślinną jak i naturę zwierzęcą. Lecz to co odróżnia człowieka od całego stworzenia to właśnie to iż Objawienie w Jezusie Chrystusie daje tym którzy Go naśladują zadatek życia wiecznego już tu na ziemi.Życie po życiu jest ale jet i również śmierć po życiu... :cry: