osobiście bardzo bym chciała po smiercić prowadzić zycie podobne do tego obecnego. Z tym że chciałabym mieć dom w krajobrazach ze Szwajcarii, czy będziemy tam jeść? ja bym chciała bo dobre jedzenie to przyjemność, ale podejrzewam że tam nasz tok myślenia i potrzeb napewno jest inny od tego tutaj. Jak myślicie? Widzę, że to forum samoistnie też w zaświaty przechodzi? Brak nowych artykułów, nowych wątków. Może pomóc?

[Ivellios]

Pomoc zawsze się przyda

Wracając do tematu, Sylvia Browne popełniła swego czasu książkę poświęconą życiu po śmierci. Nie pamiętam tytułu, wiem że książka oparta jest o channellingi i relacje z tamtej strony pochodzące od kilkudziesięciu tysięcy osób. Browne podaje dość szczegółowy opis życia po drugiej stronie, w skrócie - możemy tam być, gdzie chcemy, robić, co chcemy, mieć, co chcemy... więc jeść pewnie też.